Magia progresu: 10 przyczyn, dlaczego Ci nie idzie

zczxzxCześć!

Kolejny raz spadasz z bulderu, który powinieneś wciągnąć flashem? Wisisz na bloku na łatwej drodze z uczuciem upokorzenia? Wydaje Ci się, że przepracowałeś/-aś zimę, a progresu nie widać? Jeśli na któreś z powyższych, lub podobnych pytań odpowiadasz twierdząco, przejrzyj poniższą listę najczęstszych moim (i nie tylko) zdaniem błędów w podejściu do wspinania i treningu.

Jeszcze jedno, nie oczekuj tutaj gotowej recepty na swoje słabości. Raczej drogowskazu i inspiracji. Niektóre z powodów mogą Ci się wydać oczywiste, tylko czy coś z tym robisz?

1. Nie trenujesz swoich słabych stron.

Zgodnie z podstawową treningową maksymą, jesteś tak silny, jak Twoje najsłabsze ogniwo. Zdiagnozuj braki w wyszkoleniu i pracuj wytrwale. Trening sprawia nam radość, kiedy trenujemy podświadomie lub świadomie to, w czym czujemy się dobrzy. Jesteś silny – koncentrujesz się na siłowych ćwiczeniach z obciążeniem własnego ciała, unikasz technicznych dróg i bulderów. czujesz się słaby/słaba – unikasz drążka. W konsekwencji zwiększasz dysproporcje w swoim wspinaczkowym rozwoju.

2. Trening się nie przekłada.

Dosyć częstym błędem, którego nie uniknął też autor tego tekstu jest rozmijanie się z treningiem w kontekście obranych celów wspinaczkowych. Biegasz swobodnie po 50-ruchowych obwodach w 45-stopniowym przewieszeniu, żeby potem wziąć blok przy drugiej wpince na pionowej drodze? Nie dziw się, jeśli całą zimę robiłeś drogi po klamach, a teraz nie potrafisz przytrzymać małej dziurki.

3. Jesteś przykuty do jednego miejsca.

W Twoim wspinaczkowym rozwoju powinno się znaleźć miejsce na zbieranie doświadczeń. Prędzej czy później osiągniesz wymierne efekty eksperymentując z różnymi stylami wspinania. Czujesz się bulderowcem – włącz do treningu linę. Idź na inną ścianę. Pojedź w inny skalny rejon. Wystartuj w zawodach. Ograniczenia tworzą ludzie ograniczeni.

4. Wymagasz od siebie zbyt dużo.

Spokojnie – jeśli nie jesteś genetycznie uwarunkowanym mutantem, prawdopodobnie zbyt duża objętość treningu wcale nie zrobi z Ciebie mistrza, wręcz przeciwnie – wpadniesz w niezdrową rutynę, przestaniesz osiągać progres, znudzisz się treningiem lub – odpukać – doczekasz kontuzji. Droga do sukcesu we wspinaniu wiedzie przez konsekwentną pracę nad sobą która nie trwa miesiąc czy dwa -zaawansowani wspinacze wiedzą to zbyt dobrze.

5. Jesteś wspinaczem raz lub dwa w tygodniu po dwie godziny.

Przychodzisz potrenować na sekcji, potem wychodzisz do domu i zapominasz o wspinaniu na cały tydzień. Mówią, że sportowcem nie jesteś dwie godziny w tygodniu tylko 24 godziny na dobę.

6. Unikasz wychodzenia poza swoją strefę komfortu.

Obojętne, czy specjalizujesz się w bulderingu, czy prowadzeniu, nie ryzykujesz. Nie unikaj na treningach sytuacji trudnych i niekomfortowych – niewygodnych stopni, loteryjnych ruchów, wyjść nad przelot. Jeśli trenujesz wyłącznie na wędkę, nie nauczysz się nagle świetnie prowadzić. Jeśli nie robisz dynamicznych ruchów wyprowadzających Twoje ciało ze stanu równowagi – nie dasz rady na trudniejszych wspinaczkach.

7. Wspinanie zaczynasz od wymówek.

„nie umiem”, „nie sięgnę”, „tego się nie da”, „zaraz spadnę”, „jestem dziś słaby” – brzmi znajomo? Zaklinanie rzeczywistości często działa – wobec tego zamień ww. hasła na: „dam radę”, „umiem zrobić ten ruch”, „zaryzykuję – może się uda”. Po porażce nie reaguj nerwowo – uspokój się i daj sobie czas.

8. Za szybko się poddajesz.

Pamiętaj, nie spróbując, nie dasz sobie szansy na zrobienie czegoś. Jeśli nie robisz pierwszego ruchu na bulderze, nie odpuszczaj całej reszty. Zawsze walcz do końca o każdy następny ruch. Poza tym, jeśli spadniesz raz z drogi, jest spora szansa, że za drugim razem będzie szło łatwiej.

9. Nie uczysz się na błędach – swoich i innych.

Jeśli spadasz z konkretnego ruchu, powodów może być sporo: wybór złego stopnia, zbyt długie wspinanie do kluczowego ruchu, nieefektywne zginanie ramion, brak skupienia i precyzji. Nie ważne – kluczem do lepszego wspinania jest zrozumienie powodów porażki, przygotowanie „planu naprawczego” – zapamiętanie stopnia, szybszego wspinania, pamiętanie o właściwym tempie wspinania, zapamiętanie właściwej sekwencji i PRÓBA ZREALIZOWANIA PLANU w kolejnej próbie. Daj sobie szansę – często od powodzenia na drodze/bulderze dzielą Cię centymetry.

10. Bezrefleksyjnie porównujesz się do innych.

Uświadom sobie, że sukces/porażka drugiej osoby na drodze, którą próbujesz, ma ZEROWY wpływ na Twój wynik. Drobna, szczupła dziewczyna i atletyczny wysoki facet będą używać innych patentów, . Sytuacja, w której ktoś inny podciąga się 10 razy, a ty tylko raz nie może prowadzić do wniosku, że nie nadajesz się do wspinania, tylko ewentualnie do zmiany nawyków treningowych. Trenuj więc mądrze i skup się nad poprawą swoich słabszych parametrów (patrz punkt 1).

 

BONUS

11. Nosisz skarpetki do butów wspinaczkowych;O