Pokonać strach

We wspinaniu istnieją dwa rodzaje lęku – ten dobry, który wyostrza czujność, powstrzymuje nas przed robieniem głupot, daje znać przy słabych przelotach i kruchym terenie, no i ten drugi, który nas ogranicza – to instynktowna obawa przed nieznanym, utratą kontroli, itp. Ten pierwszy trzeba pielęgnować, ten drugi – okiełznać. Ile razy zdarzyło Ci się wziąć blok tylko dlatego że „wydygałeś/-aś”, mając jeszcze zapas na kilka ruchów? Widział ktoś kiedyś zawodnika na Pucharze Świata, który bałby się wyjść nad wpinkę?

Bouldering

Wbrew pozorom, odpadanie w boulderingu, mimo niskiej wysokości może być bardziej niebezpieczne niż podczas wspinania z liną – zwłaszcza w skałkach, kiedy zamiast głębokiego materaca mamy pod sobą korzenie i kamienie przykryte kilkunastocentymetrowym crashpadem. Na ściance – nie ma innego sposobu na strach, niż praktyka. Lekarstwem są zeskoki, a jeśli skok wydaje Ci się zbyt wysoki, spróbuj zejść 1-2 ruchy w dół.

Początkujący na ściance: jeśli boisz się odpadać, skacz świadomie ze ściany z coraz wyższych miejsc. Ugnij kolana i upewnij się, że na materacu pod Tobą nikt nie stoi.

Wędka (górna asekuracja)

Jeśli czujesz strach na tym etapie, Twój problem jest poważnym ograniczeniem i wymaga natychmiastowego działania. Nawet na poziomie rekreacyjnym na wędce powinieneś/powinnaś czuć się na tyle swobodnie, żeby kończyć drogi na swoim poziomie niezależnie od wysokości ściany. Skorzystaj ze strategii opisanej niżej dla wspinania z dolną asekurcją.

Początkujący: stopniowo wychodź coraz wyżej, odpoczywaj na bloku, bujając się na linie i przyzwyczajając się do wysokości. Zaufaj partnerowi. Wspinaj się z liną jak najwięcej!

Wspinanie z dolną asekuracją

Z moich obserwacji wynika, że problemy ma co drugi wspinacz. Tutaj działanie wymaga specjalnego podejścia – jeśli nie przyzwyczaisz się do możliwych lotów, nigdy nie wykorzystasz swojego maksymalnego potencjału. Nie ma odwrotu!

Podczas walki ze strachem pomocna jest metoda odczulania (zaproponowana chociażby przez autorów książki „Self-coached climber”), zwana też metodą małych kroków. Jej istotą jest znalezienie takiego poziomu wyjściowego, w którym będziecie czuć się bezpiecznie (wspinamy się na przewieszonej ściance), następnie stopniowe przesuwanie granicy komfortu. Zakładając, że podczas prowadzenia boicie się ruchów po oblakach, powinniście „oswoić” ten rodzaj chwytu chodząc na wędkę. Co jednak, kiedy problemem nie jest rodzaj chwytu, a sama możliwość niekontrolowanego lotu?

[box type=”download”] Przed wspinaniem:

– jeśli korzystasz ze sprzętu ściankowego, upewnij się, że lina jest dynamiczna

– upewnij się, że węzły i uprząż jest w porządku – wspinaj się z zaufanymi partnerami

– jeśli jednak nie ufasz do końca partnerowi – albo go zmień, albo zaangażuj drugą osobę (back up na linie) – tylko do treningu odpadania

– Eric Hörst radzi, byś przed wspinaczką przypomniał/-a sobie kilka swoich poprzednich, nieznaczących lotów, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że nie ma ryzyka, lub jest małe

– spróbuj przyzwyczaić się do myśli, że latanie jest czymś codziennym we wspinaczce[/box]

 

 

Zacznij od odpadnięć, mając wpinkę na wysokości twarzy, na początku niech będą one kontrolowane (na linie może być podany dodatkowy luz). Stopniowo wychodź coraz wyżej, odpadając z wpinką przy pasie, przy kolanach i przy stopach. Pamiętaj, żeby lekko odpychać się od ściany, zwłascza w pionowym terenie.

[box type=”info”] Jak latać?

– pożądane jest ustawienie frontalne, jednak nie zawsze możliwe…

– należy zwrócić szczególną uwagę na prowadzenie liny – nie możemy jej przekraczać, bo może się to skończyć lotem głową w dół

– uaktywniamy asekuranta słowami: „czujnie”, „uważaj”, „zaraz lecę” – lecimy z nogami w rozkroku, ręce szeroko lub na węźle (psychologiczny komfort)

– NIGDY nie łapiemy ekspresów podczas odpadnięć!

– na trawersach spróbuj odbić się w stronę ostatniego przelotu[/box]

Nie przechodź na wyższy poziom, jeśli nie będziesz czuć się wystarczająco komfortowo. Droga do sukcesu jest żmudna i długa, jak to we wspinaniu, a praca nad własną psychiką zająć Ci może nawet kilka miesięcy.

I na koniec uwaga: czasem nawet dobrzy wspinacze boją się przez całe życie!

Cały film jest fajny, ale skupcie się w 03 m 17 s!

Jeżeli uznałeś, że artykuł Cię zainspirował do działania lub pomógł Ci pokonać lęk, polub go lub poleć znajomym – to najlepsza droga, żeby pomóc w rozwoju tego bloga!