Hvar. Za tych, co na morzu


W skalnych wyjazdach omijałem Chorwację szerokim łukiem. Może ze względu na skojarzenia z wycieczkami z biur podróży, może przez to, że moda na Chorwację do wspinaczkowego świata nie dotarła. Mentalnie do Francji, czy Hiszpanii było jakoś zawsze bliżej i wygodniej…

P1100288Tymczasem Chorwacja kryje w sobie ciekawy potencjał, który sprowadza się nie tylko do popularnej Paklenicy (podobno – nie byłem). Na kontynencie cały czas eksplorowane są nowe ściany – i to nie tylko przez Chorwatów. Nie inaczej jest na wyspach – Hvar jest chyba najbardziej jaskrawym (a na pewno najbardziej nasłonecznionym) przykładem. Dla osób, które dopiero rozpoczynają przygodę ze wspinaniem, taki Hvar może się okazać kulturowym szokiem – in plus rzecz jasna:)

Projekt wyjazdu na wyspę słynącą z lawendy i przedniego wina drzemał we mnie od kiedy W. próbował mnie przekonać, że nie ma lepszego rejonu na lato. Bynajmniej nie z powodu wszechobecnego cienia, a raczej ze względu na wątpliwą przyjemność usmażenia zadka w pełnym słońcu, czego W. był i jest nieustającym apologetą:) My na Hvarze postanowiliśmy przywitać Nowy Rok i okazało się że był to dobry pomysł a okoliczności przyrody sprzyjające.

Private climbing zone

Miejsce, które odwiedziliśmy to Base Camp koło małej wsi – Świętej Niedzieli, zwany też  jako „Šupľa stina”, prywatny teren doprowadzony do ładu przez Miro Steca – Słowaka, który jakiś czas temu wyemigrował ze Słowacji na Hvar. Miro wyremontował i doprowadził do stanu używalności stary gospodarczy budynek, a także obił ponad 100 dróg wspinaczkowych (!). Base Camp to spory budynek mieszkalny (możliwość spania dla >20 osób), który jest przyklejony do 40-metrowego klifu w miejscu, gdzie skalisty brzeg tworzy naturalną zatoczkę i małą plażę. Jest też odcięty od świata – nie da się dojechać samochodem, z wioski jest 10 minut spaceru kamienistą plażą. Za to jest WiFi:)

P1100449

Wspinanie

Za wspinanie przyjdzie nam zapłacić 4 Euro za dzień, niemniej godzimy się na to bez szemrania – takie prawo gospodarza. W rejonie znajdziecie pionowe i lekko przewieszone wspinanie w dość dobrze urzeźbionym wapieniu.

P1100252

Nagromadzenie dróg jest jak na mój gust zbyt duże – często łazimy po chwytach z sąsiednich dróg, nierzadko można się wpiąć do ringów z sąsiednich dróg. Drogi to w większości długie i monotonne wiosłowanie po dobrych chwytach przedzielane bulderowymi, czujnymi miejscami.

P1100452

Lina 80 metrów przydaje się jak znalazł (my mieliśmy tylko 60 m i było to zdecydowanie za mało). Cały mur ma wystawę południową, jedynie odstrzelona baszta oferuje trochę cienia i kilkanaście dość fajnych dróg.

Kto odnajdzie się na drogach Cliff Base’u? Żeby przyjemnie się powspinać, trzeba onsajtować drogi w stopniu 5c-6a – wtedy mamy roboty na ok. tydzień niespiesznego zwiedzania. W rejonie nie znajdziecie zupełnych łatwiaków, a o zrobienie niektórych piątek trzeba zawalczyć, także psychicznie – obicie nie wszystkich dróg jest tak komfortowe, jak na Jurze, runouty się zdarzają. Jest trochę trudniejszych dróg (najwięcej w przedziale 7a-7b+), ale bez ekstremów. Podsumowując, nie jest to europejska I liga, ale jest coś magicznego we wspinaniu z morzem za plecami. Jeszcze raz powtórzę, że dla osób, które nigdy nie wspinały się za granicą, wyjazd na Hvar może być prawdziwą petardą.

 

LOGISTYKA

Dojazd

Najbliższe lotnisko jest w Splicie, które obsługuje tanie linie (np. Berlina), niestety z Polski nie lata nic bezpośrednio. Samochodem z Polski kierujemy się na Wiedeń, Graz (gdzie skręcamy na Słowenię), Maribor, Zagrzeb, Zadar, Split. Na wyspę dostaniemy się promem ze Splitu do Stari Gradu (drożej – ok. 840 kn/480 zł w dwie strony) lub Drvenika (do Sucuraju, 280 kn/160zł). Rezerwacje na stronie http://www.jadrolinija.hr/.

Noclegi

Hvar jest wyspą turystyczną, a więc o przyzwoitą kwaterę nie jest tu trudno (w samej Sv. Nedjelji ponad 20). Są do znalezienia na miejscu (onsightem;), przez internet lub za pośrednictwem Miro (kontakt poniżej), który udziela zniżek na wspinanie na terenie Cliffbase’u. Polecam leżący tuż obok ścieżki w skały „apartman Elvira” (15 Euro).

Zakupy

W  „Świętej Niedzieli” działa tylko jeden mały sklepik. Na większe i tańsze zakupy należy wybrać się do Hvaru (13 km, w tym ponad połowa po nieutwardzonej, wyboistej drodze) lub Stari Gradu. W mniejszych miejscowościach zdarzają się sklepy Konzum (trochę większe niż nasza Żabka). My zrobiliśmy zakupy w dość losowo wybranej Jelsie, małe sklepy są też w porcie w Sućuraju (nieopodal miejsca, gdzie przybija prom z Drvenika)

Kiedy jechać

Hvar polecany jest jako idealny rejon na jesień. Cliffbase to patelnia oferująca nasłonecznienie od rana do nocy z nielicznymi drogami w cieniu (okolice wieży). W innych rejonach wystawa jest bardziej zróżnicowana. Niemniej, jak pokazały nasze ostatnie doświadczenia, zima bywa również bardzo przyjemna, ale należy się liczyć z prawdopodobnym deszczem. Wspinanie w grudniowo-styczniowym słońcu jest bardzo komfortowe.

Resty

Must do na dzień restu to wycieczka do starego klasztoru w jaskini nad wsią, którą trzeba połączyć z wyprawą na najwyższy szczyt wyspy (Św. Nikola) – to wycieczka na jakieś 4 godziny. Ani Hvaru, ani Stari Gradu podczas naszego wypadu niestety nie udało się zwiedzić. Nocne życie zimą zamiera (nie wiem jak latem).

P1100352

Inne rejony warte odwiedzenia

  • Vela Stiniva http://www.hvarclimbing.com/cragstopos/vela-stiniva/
  • Pokrivenik http://www.hvarclimbing.com/cragstopos/pokrivenik-crag/

Skąd czerpać info

  • Praktyczne informacje o wspinaniu na Hvarze http://www.hvarclimbing.com/
  • Strona poświęcona Cliffbase’owi (na stronie topo) http://www.cliffbase.com/