Instrukcja obsługi skałek

Decydując się na pierwszy wyjazd w skały, musisz wiedzieć, że:

1. W skałach nie ma powieszonych wędek ani ekspresów.

2. Bywa brudno, mokro, krucho, ślisko, deszczowo, wietrznie, błotniście, niebezpiecznie, itp. Ale z reguły jest fajnie:)

3. Odległości między wpinkami są jakby trochę większe, a drogi nie zawsze ubezpieczone w 100% bezpiecznie.

4. Masz dziesiątki chwytów i stopni do wyboru, ale często „przykręconych” odwrotnie niż potrzebujesz:) Spotkasz też formacje skalne, które nie przypominają uklamionej, bulderowej ścianki.

5. Chwytów często nie widać, drogi nie idą po kolorach (!!!).

6. Trzeba opanować kolejną skalę trudności.

7. Jeśli jedziemy na buldery, materac musimy przynieść sobie sami.

Podsumowując, proponuję przyjąć dla skał „poziom zero” i zacząć edukację od podstaw.

Żeby ułatwić Ci w skałkach miękkie lądowanie, przygotowałem kilka poniższych „czcionek”. Dla osób, które w skałkach zdążyły już się wspinać, mogą się one wydać odkrywaniem Ameryki, natomiast liczę, że przynajmniej kilka osób uda się skierować na właściwe tory.

Ten pierwszy raz

Tylko z instruktorem (kurs) lub z doświadczonym kolegą/koleżanką:) Odradzam samodzielny wyjazd osobom, które tylko liznęły wspinaczki z liną na ściance.

Odpowiednie miejsce

W skałach, zwłaszcza naszych, polskich można się albo zakochać, albo znienawidzić, jeśli traficie na złą drogę:) Jeżeli liczycie na miłość od pierwszego dotknięcia szorstkiego kamienia, wybierzcie miejsce przyjazne dla początkujących – z dużym nagromadzeniem relatywnie łatwych dróg, komfortowo ubezpieczonych atestowanymi ringami. W wyborze miejsca pomogą Wam internety, ja na swój prywatny użytek przygotowuję zestawienie najlepszym moim zdaniem miejscówek na wspinaczkowy debiut (link wkrótce).

P1030555

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Topo

W wyborze miejsca i dróg z pewnością pomoże Wam topo – przewodnik do rejonach wspinaczkowych. Jeśli Waszym celem jest polska Jura, do wyboru mamy dwie trzytomowe serie przewodników: Jura Pawła Haciskiego oraz Jura Grześka Rettingera. Osobiście preferuję tę drugą:) Warto znać także internetowe topo Portalu Górskiego, które aktualnie pokrywa praktycznie całą polską Jurę, Sokoliki czy rejony podkarpackie. Jest też dedykowana wersja topo na urządzenia mobilne.

 

Partner, czyli drugi koniec liny

Upewnij się, że osoba, z którą planujesz wyjazd, dysponuje odpowiednim doświadczeniem – potrafi bezpiecznie asekurować, jest świadoma zagrożeń, jakie niesie wspinanie w „outdoorze”. Zadaj sobie pytanie – czy aby napewno jesteście dobrze przygotowani?

Potrzebny sprzęt

To temat na oddzielny wpis, który na pewno wkrótce popełnię:) Jeśli jesteście już po kursie i chcecie ograniczyć swoje wspinanie do sportowych, jednowyciągowych dróg, poza osobistym wyposażeniem z pewnością musisz pomyśleć o zakupie takiego zestawu minimum:

lina (oraz płachta/worek),

– 10-15 ekspresów,

– przyrząd asekuracyjny + karabinek HMS,

– 1-2 dodatkowe karabinki zakręcane

– ewentualnie jakieś taśmy.

 

Nasze skałki często położone są w górach (jak Sokoliki), w gęstym lesie, nad strumieniami (podkrakowskie dolinki) czy na odsłoniętej przestrzeni (część jury północnej, ostańce jerzmanowickie), wobec czego przeważnie jest w nich chłodniej niż w pobliskich miejscowościach (pamiętamy o tym przy sprawdzaniu prognoz). W zależności od pogody, może przydać się więc kurtka przeciwdeszczowa, puchówka, czapka czy rękawiczki. Naprawdę, puchóweczka w zimny lipcowy dzień to nie jest nic zdrożnego:)

Inne przydatne gadżety: apteczka, czołówka, plaster (tape), papier toaletowy:)

adr

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czym różni się wspinanie?

Pierwsze wspinki mogą okazać się szokujące dla kogoś, kto wspinanie zna tylko ze sztucznej ścianki. Dlaczego? Nawet na łatwych drogach chwyty i stopnie są mniejsze, wspinanie jest bardziej techniczne. Chwytów, a zwłaszcza stopni trzeba szukać, co może na początku być prawdziwą zmorą.  Każdy rodzaj skały (wapień, granit czy piaskowiec) wymaga nieco innych technik, ze względu na mikrorzeźbę czy poziom tarcia). Np. dla większości Polaków celem numer jeden jest Jura Krakowsko – Częstochowska, chyba najbardziej wyślizgany rejon świata.

Taktyka

Skałę trzeba poczuć, co wymaga cierpliwości i konsekwencji w zaliczaniu dziesiątek dróg, często łatwiejszych niż nasz ściankowy top. Niemal regułą jest, że początkujący nie są zdolni wykonywać w skałach tych samych ruchów, jakie wytrenowali na ściance (przynajmniej na początku). Jedna z głównych zasad treningu wspinaczkowego mówi, że technikę przyswajamy zawsze na świeżo, w niewymagającym fizycznie terenie. Nie wstawiaj się więc od razu w swojego maxa, poświęć czas na wspinaczkę po łatwych drogach. Wdrożenie ściankowych technik i nauka tych bardziej specyficznych, wymaganych w skale zajmuje zawsze sporo czasu – przewspinanie tych kilkunastu pierwszych dróg to dopiero początek nauki!

fj

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przeczytaj książkę…

…lub przynajmniej kilka najistotniejszych rozdziałów. Gorąco polecam „Wspinaczkę w skale” Craiga Luebbena.

Czy potrzebujesz specjalnych umiejętności?

Podstawowa zdolność, którą bezwzględnie musisz opanować i wykonywać z zawiązanymi oczami to bezpieczne przewiązywanie się w stanowisku. Szereg innych zagadnień, obejmujących radzenie sobie w sytuacjach kryzysowych, węzły, wspinanie wielowyciągowe, autoratownictwo, zdobędziesz na kursie wspinaczki skalnej (wybacz autoreklamę;).

Wspinamy się z klasą

Skalny savoir vivre to dobry temat na osobny wpis. Podstawowe zasady, z którymi powinien zapoznać się każdy wyjeżdżający w skały zostały spisane w ramach kampanii informacyjnej „wspinacz z klasą”. Zachęcam do stosowania ich w praktyce.

Jeżeli powyższy tekst był dla Ciebie przydatny, poleć go znajomym.